lutego 28, 2017

Martwa dolina


21 sierpnia 1986 roku w północno-wschodnim Kamerunie zamiera życie. Ostatnie jego ślady to chaty, w których mieszkało dwa tysiące ludzi. Teraz ich ciała leżą bez ruchu. Ciała kobiet, mężczyzn i dzieci. Martwe są także zwierzęta. A jednak drzewa palmowe wciąż stoją nieporuszone. Co takiego mogłyby opowiedzieć, gdyby tylko mogły mówić?

Frank Westerman, uznany holenderski reporter, powraca do tajemniczych wydarzeń z doliny Nyos, by na nowo opowiedzieć historię tragedii, która się wówczas rozegrała.

Po raz pierwszy do martwej doliny Westerman przyjechał w 1992 roku jako dziennikarz radiowy. Interesowały go historie, którymi ludzie tłumaczą tragiczne wydarzenia z sierpnia.  Podczas tej i kolejnych wypraw Frank poznał wielu ludzi, w tym naukowców, misjonarzy oraz mieszkańców Kamerunu. Był wśród nich Bole Butake - dramatopisarz, m.in. autor sztuki „The Survivors” z 1989 roku, w której opowiadał nie tylko o tragedii tych, którzy zmarli, ale przede wszystkim o dramacie tych, którzy przeżyli. W 2011 roku Frank poprosił Bolego o obserwowanie, jak władze Kamerunu będą obchodzić 25 rocznicę tragedii. „Wczoraj był ten dzień. Nic się nie wydarzyło. W radiu publicznym: nic. W telewizji krajowej: nic. Katastrofa została całkowicie zignorowana. To jest Kamerun” – napisał Bole. Frank przeczytał list dwa razy. Zamknął program pocztowy i otworzył nowy dokument. Zaczął pisać „Martwą dolinę”.

Westerman przypomina o tragedii oddając głos różnym jej stronom. Także tym, które do tej pory lekceważono. Spotyka się więc z propagatorami najrozmaitszych teorii. Zbiera fakty przywoływane przez naukowców, lokalne opowieści, plotki. Pokazuje niesamowitą walkę tych, którzy chcieli by to właśnie ich głos został uznany za niosący rozwiązanie tajemniczych śmierci. Wszystkie te narracje Westerman porządkuje w sposób, umożliwiający mu opowiedzenie historii z trzech różnych perspektyw.

Bohaterami pierwszej części książki są „pogromcy mitów” - naukowcy, którzy zjechali się na miejsce zdarzenia. W ich narracji nie ma ani duchów przeszłości, ani ręki zemsty. Nie ma wiary, tak ważnej dla bohaterów części drugiej – „Apostołów mitów”, czyli misjonarzy. Ci wierzą w grzechy, cierpienie i winy. Widzą świat zupełnie inaczej od naukowców, ale tak jak oni walczą między sobą o uznanie właśnie ich „wersji wydarzeń”. Bohaterami trzeciej części są „Twórcy mitu”, czyli zwykli ludzie. Ta kolejność nie jest oczywiście przypadkowa. Frank Westerman nie chciał by ostatnie słowo należało do ludzi nauki. Konstrukcja tej książki jest zarazem jego oświadczeniem w sprawie.

Ta książka to nie tylko głos w sprawie jednej katastrofy, ale także opowieść o tym, co generalnie ludzie robią z tragediami i na ile różnych sposobów można interpretować zdarzenia. Opowieść o tym jak tworzą się mity, ale też po co. Jest to również głos w sprawie obiektywizmu, także tego reporterskiego.

Bardzo ciekawy reportaż, który momentami czyta się niczym esej. Dla mnie szczególnie interesująca była część trzecia, ukazująca kulturę lokalnej społeczności, ale poprzez opinie miejscowych, od środka.

Frank Westerman, „Martwa dolina”, Dowody na Istnienie, 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Projekt: książki , Blogger