
Dość często odnoszę wrażenie, że mój stosik książek do przeczytania rośnie szybciej niż cokolwiek innego na świecie. Jego rozmiar przeraża mnie, a czasem wręcz zawstydza. Zwłaszcza, że część lektur to pozycje z poprzednich lat (książki sprzed dekady, które nawet nie wylądowały na moim stosie, po prostu przemilczę). Ponieważ jednak końcówka roku sprzyja podsumowaniom, w końcu postanowiłam nieco...