Jak w swojej deklaracji feministycznej celnie zauważa grupa
Ulica Siostrzana: „kiedy podnosimy głos - nazywa się nas histeryczkami
(wrzaskliwymi sukami); kiedy czerpiemy radość z seksu - nazywa się nas
nimfomankami; jeśli nie czerpiemy radości z seksu - mówi się, że jesteśmy
oziębłe; (…) kiedy walczymy o swoje prawa, nazywa się nas agresywnymi i
„niekobiecymi”; jeśli nie walczymy o swoje prawa - nazywa się nas słabymi
kobietkami; jeśli chcemy wyjść za mąż, mówi się, że zastawiamy sidła na
mężczyzn; jeśli nie chcemy wyjść za mąż - mówi się, że postępujemy wbrew
naturze”. Dlaczego kobieta zawsze jest winna?