
Już po przeczytaniu pierwszych
stron „Marlene” Angeliki Kuźniak widać, że książka została napisana przez świetną
reporterkę. W posiadanie czytelniczej wyobraźni oddana zostaje bowiem nie
kobieta-zjawa, odległa gwiazda, kobieta-tajemnica, a kobieta z krwi i kości, niemal
namacalna, niemal obecna tu i teraz…
...