Jeśli planujecie lekturę nowości, to w marcu będziecie mieć
w czym wybierać. Znane nazwiska, mocne tytuły i ciekawe tematy. Ja wybrałam dla
siebie 5 pozycji. Oto one:
1. „1968 Czasy nadchodzą nowe”, Ewa Winnicka, Cezary Łazarewicz
Wydawnictwo Agora
Opis wydawcy: Wielka reporterska opowieść o kluczowych
wydarzeniach 1968 roku pary czołowych polskich reporterów, Ewy Winnickiej i
Cezarego Łazarewicza. Dziesięć reporterskich historii opowiedzianych z
perspektywy ludzi, na których życiu odcisnęły piętno wydarzenia ’68. Niekonwencjonalna
opowieść idąca pod prąd stereotypowych narracji ukazana poprzez filtr
oryginalnych ludzkich historii i zdarzeń z Polski i świata.
Będzie między innymi o początkach ruchu hippisowkiego w Polsce (Desant z Ameryki. Para nastolatków przyjeżdża z okolic San Francisco do Gliwic. Gliwicki dziadek chce, żeby rodzeństwo ucywilizowało się z dala od demoralizującego ruchu hippisowskiego. Niestety, mieszkanie dziadka staje się centrum wolnościowej rewolty obserwowanej z przerażeniem przez milicję.), historii morderstwo w Jicinie podczas operacji Dunaj, dziennikarzach i reżimie (jak Gomułka podzielił środowisko dziennikarzy. Jak powstawały teksty na zamówienie. Kto się oparł kłamstwu, kto uwierzył, o operze „Cisi i gęgacze”, która zmieniła Polskę i wielu innych tematów mistrzowsko potraktowanych przez pierwszoligowych reporterów. Reportażom będą towarzyszyły dokumenty epoki, materiały prasowe, raporty, oficjalne wypowiedzi polityków i ważnych postaci tamtego czasu.
Będzie między innymi o początkach ruchu hippisowkiego w Polsce (Desant z Ameryki. Para nastolatków przyjeżdża z okolic San Francisco do Gliwic. Gliwicki dziadek chce, żeby rodzeństwo ucywilizowało się z dala od demoralizującego ruchu hippisowskiego. Niestety, mieszkanie dziadka staje się centrum wolnościowej rewolty obserwowanej z przerażeniem przez milicję.), historii morderstwo w Jicinie podczas operacji Dunaj, dziennikarzach i reżimie (jak Gomułka podzielił środowisko dziennikarzy. Jak powstawały teksty na zamówienie. Kto się oparł kłamstwu, kto uwierzył, o operze „Cisi i gęgacze”, która zmieniła Polskę i wielu innych tematów mistrzowsko potraktowanych przez pierwszoligowych reporterów. Reportażom będą towarzyszyły dokumenty epoki, materiały prasowe, raporty, oficjalne wypowiedzi polityków i ważnych postaci tamtego czasu.
2. „Księga wyjścia”, Mikołaj Grynberg
Wydawnictwo Czarne
Autor o książce: Wydarzenia, o których opowiadają moi bohaterowie, rozegrały się, gdy miałem dwa, trzy lata. Nie ominęły również mojego rodzinnego domu. Dzisiaj umiem nazwać emocje, które już na zawsze zostaną powiązane z liczbą sześćdziesiąt osiem. To poczucie odrzucenia, żal i samotność.
Postanowiłem zrozumieć, dlaczego tak wielu Żydów wyjechało z Polski po wydarzeniach Marca sześćdziesiątego ósmego i dlaczego tylu zostało. Na przełomie 2016 i 2017 roku odbyłem prawie osiemdziesiąt spotkań z tymi, którzy po wojnie sześciodniowej w Izraelu oraz po Marcu podejmowali decyzje o pozostaniu w Polsce lub jej opuszczeniu. Zadawałem im pytania w swoim imieniu oraz, mam wielką nadzieję, że i w Twoim – Drogi Czytelniku.
Dzisiaj wiem więcej, ale dalej nie rozumiem wielu rzeczy. Jedno z pytań, z którym pewnie pozostanę na zawsze, brzmi: dlaczego opuszczający Polskę Żydzi widzieli tak mało rąk wyciągniętych do nich w geście pożegnania?
To są wydarzenia, które miały miejsce pięćdziesiąt lat temu, dwadzieścia trzy lata po II wojnie światowej”.
3. „Koronkowa robota.
Sprawa Gorgonowej”, Cezary Łazarewicz
Wydawnictwo Czarne
Opis wydawcy: Ta kobieta nigdy nie miała imienia. Gorgonowa
– tak mówiła o niej cała Polska, która z zapartym tchem śledziła przebieg
najgłośniejszego procesu dwudziestolecia międzywojennego i jednego z
najgłośniejszych w historii polskiego sądownictwa. Oskarżonej zarzucano
brutalny mord na siedemnastoletniej Lusi, którego miała dokonać ostatniej grudniowej
nocy 1931 roku. Od tego momentu Gorgonowa stała się najczarniejszym z czarnych
charakterów II Rzeczpospolitej.
O matkę upomniała się córka Ewa. Była dzieckiem
wyczekiwanym. Jej przyjścia na świat z niecierpliwością wyglądali najwięksi
wydawcy gazet w całym kraju. Urodziła się 20 września 1932 roku. Z jej narodzin
cieszyło się całe więzienie przy Kazimierzowskiej. Tylko matka powtarzała:
„Dziecko urodzone za kratami będzie napiętnowane na całe życie”.
Po latach życia jako „córka morderczyni” osiemdziesięciopięcioletnia
Ewa podjęła walkę o uniewinnienie matki. O nocy z 30 na 31 grudnia 1931 roku i
zamordowaniu Lusi Zarembianki opowiadała tak, jakby widziała wszystko na własne
oczy. Wierzyła w niewinność matki, ale nie potrafiła jej dowieść.
Podrzucała nowe tropy i teorie, a w mediach kolejny raz pojawiło się pytanie,
czy to Gorgonowa zabiła Lusię.
4. „Przemytnicy książek z Timbuktu”, Charlie English
4. „Przemytnicy książek z Timbuktu”, Charlie English
Wydawnictwo Poznańskie
Opis wydawcy: Mogło się wydawać, że zagrożeniem dla
manuskryptów z Timbuktu są jedynie klimat i termity, ale gdy miasto zajęli
dżihadyści, stało się jasne, że wspaniałe skarby wiekowej cywilizacji zostaną
zniszczone. Abdel Kader Haïdara wraz z innymi bibliotekarzami podjął się
niezwykłej operacji godnej kart powieści Johna Le Carré. Udało im się
potajemnie wywieźć niemal cały zbiór składający się z ponad pół miliona
dokumentów – w praktyce ocalili przed zapomnieniem całą cywilizację.
Równolegle Charlie English przywołuje pasjonującą historię
europejskich i amerykańskich odkrywców, którzy wyruszali do Timbuktu, by
spróbować odkryć mityczną stolicę odległego i bogatego afrykańskiego królestwa.
Obydwie te historie splatają się w bogatą i pełną napięć
opowieść o współczesnym i dawnym Timbuktu, pomagając pełniej zrozumieć świat,
który przypadł nam w spadku.
5. Wyspa Węży, „Małgorzata Szejnert”
Wydawnictwo Znak
Opis wydawcy: Porządkując stare listy, Małgorzata Szejnert trafia na rodzinną zagadkę. W maju 1943 roku wuj Ignacy Raczkowski został pochowany na cmentarzu w Rothesay na wyspie Bute. Dlaczego w domu o tym nie mówiono? Czy jego obecność na wyspie mogła być czymś wstydliwym?
Szukając odpowiedzi, reporterka rusza w podróż śladami wuja – do londyńskich archiwów i do Szkocji. Stopniowo odkrywa kłopotliwy epizod II wojny światowej: obóz odosobnienia dla polskich oficerów prowadzony przez polskie władze wojskowe.
Oficerowie mogli grać w brydża, chodzić na potańcówki i uczyć się angielskiego. Bomby nie spadały na Bute. Czasami widmowe wraki storpedowanych okrętów wpływające do zatoki przypominały, że nie tak daleko świat płonie. Ale przymusowy pobyt na wyspie Polacy przeżywali jako okrutną karę.
"Wyspa Węży" to przełamująca schematy opowieść o wojnie, która częściej niż walką bywa wyczekiwaniem. Skrupulatnie odtwarzając wydarzenia sprzed ponad siedemdziesięciu lat, Małgorzata Szejnert opowiada o naszej sile i bezsilności, o honorze i skazach na nim. A także o pamięci i niepamięci: osobistej, rodzinnej, zbiorowej. Przede wszystkim jednak kreśli nasz poruszająco aktualny, niepokojący portret własny.
Opis wydawcy: Porządkując stare listy, Małgorzata Szejnert trafia na rodzinną zagadkę. W maju 1943 roku wuj Ignacy Raczkowski został pochowany na cmentarzu w Rothesay na wyspie Bute. Dlaczego w domu o tym nie mówiono? Czy jego obecność na wyspie mogła być czymś wstydliwym?
Szukając odpowiedzi, reporterka rusza w podróż śladami wuja – do londyńskich archiwów i do Szkocji. Stopniowo odkrywa kłopotliwy epizod II wojny światowej: obóz odosobnienia dla polskich oficerów prowadzony przez polskie władze wojskowe.
Oficerowie mogli grać w brydża, chodzić na potańcówki i uczyć się angielskiego. Bomby nie spadały na Bute. Czasami widmowe wraki storpedowanych okrętów wpływające do zatoki przypominały, że nie tak daleko świat płonie. Ale przymusowy pobyt na wyspie Polacy przeżywali jako okrutną karę.
"Wyspa Węży" to przełamująca schematy opowieść o wojnie, która częściej niż walką bywa wyczekiwaniem. Skrupulatnie odtwarzając wydarzenia sprzed ponad siedemdziesięciu lat, Małgorzata Szejnert opowiada o naszej sile i bezsilności, o honorze i skazach na nim. A także o pamięci i niepamięci: osobistej, rodzinnej, zbiorowej. Przede wszystkim jednak kreśli nasz poruszająco aktualny, niepokojący portret własny.