„Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!”, to książka niezwykła.
Niezwykła, bowiem dotycząca polskich lesbijek, a, jak czytamy we wstępie, o polskich lesbijkach wiadomo tak mało, że
niektórzy nawet sądzą, że ich nie ma….
Niewidoczność lesbijek odbiera im znaczenie a jak pisała Marzena
Lizurej, nie mieć żadnego znaczenia to
znaczy nie mieć żadnych praw. Nie mieć żadnych praw to znaczy nie istnieć.
Anna Laszuk w swojej książce "Dziewczyny, wyjdźcie z
szafy!" pokazuje, że lesbijki istnieją. Istnieją i przemawiają.
Opowiadają o swoich losach, życiowych zakrętach, cierpieniach, rozterkach,
miłościach, rodzinie, o życiu, o Polsce i o konserwatywnym, uprzedzonym
polskim społeczeństwie. Dużym atutem książki jest różnorodność
bohaterek. Jak napisała Kinga Dunin: poznajemy
kobiety stare i młode, lewicowe i prawicowe, zakonnice i anarchistki, romansujące
na boku mężatki i lojalne partnerki, matki wychowujące dzieci, mieszkanki
prowincji, dużych miast i kosmopolitki..., ale po kolei...