
Dylan jest nieprzetłumaczalny. Przynajmniej na polski. Tak twierdzi
jego tłumacz. Nie pozostaje nam więc chyba nic innego, jak uwierzyć. Kto jak
kto, ale Łobodziński, który Dylana tłumaczy już prawie 40 lat, musi wiedzieć co
mówi. Rzeczywiście, Dylan nie jest zwykłym poetą (o ile w ogóle istnieją poeci
zwykli). Obok słów mamy w końcu u niego muzykę.
Jak pisze Łobodziński, aby odtworzyć utwory...