
Z ogromną pasją, ze znawstwem, z
miłością do swojego zawodu, ale także ze zrozumieniem i akceptacją dla drugiego
człowieka. Z chęci pomocy ludziom. Tak właśnie powstała „Sztuka kochania”. I
czuje się to w niemal każdym akapicie.
Po raz pierwszy książka ukazała się
czterdzieści jeden lat temu. Dawno. Mimo to, jeśli kiedykolwiek będę miała
córkę, chciałabym, żeby ją przeczytała. Wisłocka jest...