listopada 07, 2017

Kwaśne jabłko

Kwaśne jabłko

„Kwaśne jabłko” to komiks, który raczej się przeżywa niż czyta. Zdecydowanie bardziej doświadcza i obserwuje niż po prostu ogląda.

Ten komiks osacza w podobny sposób, w jaki  napastnik może osaczyć ofiarę.  Niby już od samego początku coś zdaje się być nie tak, ale zanim zdążymy się zorientować, przychodzi  pierwszy, niespodziewany cios. Później wszystko dzieje się tak szybko, że w sumie trudno jest precyzyjnie odtworzyć  kolejność zdarzeń. W głowie pozostają jednak obrazy. Okropne obrazy przemocy, których nie sposób zapomnieć. Pozostaje także wspomnienie duszności i strachu. Poczucia, że nie ma się dokąd uciec.

Jerzy Szyłak - autor scenariusza, wraz z malarką Joanną Karpowicz, stworzyli bardzo realistyczny komiks portretujący przemoc domową. Znajdziemy w nim nie tylko charakterystyczne sytuacje pokazujące okoliczności, w jakich bardzo często dochodzi do przemocy. Przede wszystkim autorzy bardzo dobrze uchwycili mechanizm, niepozwalający ofierze wyjść z przemocowego związku.

Nie umiem wyobrazić sobie emocji osoby, która jest lub była ofiarą przemocy domowej, a teraz jest czytelniczką tego komiksu. Myślę, że jest on na tyle mocny, że obcowanie z nim może działać nawet na zasadzie ponownego przeżywania traumy i być kolejnym nadużyciem. Sądzę jednak, że dla tych, którzy nie wiedzą czym jest przemoc domowa i nie rozumieją czemu ofiara „po prostu” nie odejdzie, może być  naprawdę dobrą lekcją. „Kwaśne jabłko” może pomóc zrozumieć ofiarę i jej sytuację. Dość optymistycznie myślę sobie nawet, że mógłby przyczynić się do tego, iż słysząc krzyki bitej za ścianą kobiety, zadzwonimy po policję, nie myśląc, że gdyby jej to przeszkadzało, to przecież sama mogłaby to zrobić. I rozumiejąc, że to, iż sąsiad wygląda na porządnego człowieka, który w dodatku co niedziela chodzi do kościoła, niczego jeszcze nie załatwia.

Przedstawiona w komiksie historia jest dość prosta. Ona – nauczycielka, jest zależna ekonomicznie od męża biznesmena. Jest też wierząca, co nie sprzyja podjęciu decyzji o odejściu od tyrana. Ale co w sytuacji, gdy to kobieta jest tą, która lepiej zarabia? Inteligentna, nowoczesna, niewierząca. A mimo wszystko coś nie pozwala jej zakończyć tej relacji? To dopiero byłaby historia pomagająca zrozumieć problem.


„Kwaśne jabłko”, Jerzy Szyłak, i Joanna Karpowicz, Timof i cisi wspólnicy, Warszawa 2017
Copyright © 2016 Projekt: książki , Blogger