stycznia 25, 2017

Pisarz, który nienawidził kobiet


Jack Unterweger był pierwszym seryjnym mordercą w historii Austrii. Był także osobą publiczną, która zjednała sobie nie tylko grono wiedeńskich intelektualistów, ale także paru wysoko postawionych polityków. Wielu z nich, w tym Elfriede Jelinek, nie wiedziało oczywiście o tym, że człowiek w którego przemianę tak mocno wierzyli, nigdy nie przestał być niebezpiecznym zabójcą, a jego autobiograficzna powieść „Czyściec” (której styl tak wychwalali) zamiast szczerego wyznania win, była jedynie kolejną autokreacją.

Skazany na karę dożywotniego więzienia Unterweger, skończył korespondencyjne kursy pisarstwa (opłacone przez jedną z bardzo wielu kobiet, które pozostając pod jego urokiem i olbrzymim wpływem, były gotowe zrobić dla niego niemal wszystko), a następnie przystąpił do pisania swojej biografii, która w niedługim czasie od jej wydania zdobyła status bestesselera. W książce tej Jack po raz pierwszy przedstawił teorię, do której później powracał w wielu wywiadach, i która to teoria miała mieć swoje źródło w głębokiej autorefleksji autora. W rzeczywistości jednak była kompilacją wygodnych faktów i kłamstw oraz wyparciem tych niewygodnych. I tak, powód dla jakiego Jack znalazł się w więziennej celi, czyli okrutne zamordowanie młodej dziewczyny, w ogóle nie został w niej opisany. Powieść kończy się bowiem „zbyt wcześnie”, bo w 1971 roku (morderstwa dokonał w 1974), kiedy autor trafia do więzienia za kradzież samochodu. Powstały na podstawie „Czyśca” film również nie wnosił do sprawy niczego nowego. Reżyser filmu Willie Hengstler został „poproszony”, by nie odtwarzać zbrodni i nie wspominać o dożywociu.

Zamiast faktów przedstawiających bestialskie oblicze Jacka Unterwegera otrzymaliśmy rzewną historię porzuconego przez prostytuującą się matkę chłopca, którego silną ręką, w oparach papierosowego dymu, wódki i uczuciu głodu, wychowywał dziadek alkoholik (wedle innych osób z rodziny Unterwegera, Jack był jednak oczkiem w głowie staruszka, który spełniał wszystkie jego zachcianki). Jak twierdził sam zainteresowany, powodem jego późniejszych problemów z prawem było traumatyczne dzieciństwo, które musiał w końcu odreagować. Czasem posiłkował się także wyznaniem poczucia głębokiego poniżenia klasy niższej, która to zmuszała go do użycia przemocy wobec uprzywilejowanych - w rzeczywistości jednak przemoc ta nigdy nie została wymierzona w bogatych i zajmujących wysokie stanowiska mężczyzn, a w bezbronne dziewczyny.

„Czyściec” oraz spryt i inteligencja jego autora, okazała się na tyle  przekonująca, że Jack Unterweger nie tylko został warunkowo zwolniony z więzienia, ale także stał się ikoną austriackiego systemu resocjalizacji. Ikoną, która za państwowe pieniądze jeździła po kraju i zagranicy mordując napotkane tam kobiety-prostytutki.

John Leake studiował przypadek Unterwegera przez trzy lata. Przeczytał wszystkie jego książki i sztuki, rozmawiał z policjantami prowadzącymi jego sprawę oraz kobietami, które w sobie rozkochał. Jego książka „Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy” to niezwykle ciekawe studium rzadko spotykanego przypadku międzynarodowego seryjnego mordercy, ale nie tylko. To także opis niezwykłej łatwości, z jaką rozkochany w sobie narcyz, okłamujący, wykorzystujący i zdradzający kobiety (Jack niejedną ze swoich kochanek próbował zmienić w prostytutkę i czerpać z niej korzyści finansowe - i miał na tym polu sukcesy) podbijał serca i zniewalał umysły kolejnych kobiet. To także historia policyjnego śledztwa i międzynarodowej współpracy policjantów, którzy będąc święcie przekonanymi o winie Jacka, stawali na głowie by zdobyć silne dowody, które umożliwiłyby ponowne osadzenie go za kratkami więzienia.

John Leake, Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy, Znak 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Projekt: książki , Blogger