marca 20, 2017

Córka Stalina. Niezwykłe i burzliwe życie Swietłany Alliłujewej


Życie Swietłany Alliłujewej rzeczywiście było niezwykłe. Przypuszczam, że nawet rozpisane w punktach i tak czytałoby się świetnie. To po prostu fascynująca historia.

Swietłana Alliłujewa urodziła się 28 lutego 1926 roku jako córka Józefa Stalina i jego drugiej żony Nadii Alliłujewej. Gdy miała zaledwie sześć i pół roku jej matka popełniła samobójstwo. Swietłana nie zdążyła zapamiętać ani jej twarzy, ani zbyt wielu przejawów matczynej czułości. Mimo to strata była ogromna. Bezpowrotnie odmieniła jej życie odbierając wewnętrzny spokój. Listopad, miesiąc tragedii, do końca życia Swietłany pozostawał dla niej czasem wyjątkowo trudnym. Niepokój wówczas narastał, trudno jej było usiedzieć w jednym miejscu, cierpiała.

Po śmierci matki Swietłany Stalin niemal natychmiast wyprowadził się z Pałacu. Ze względu na zbyt wiele pamiątek po żonie nie miał zamiaru dłużej mieszkać na Kremlu. W krótkim czasie w życiu Swietłany nastąpiło zbyt wiele zmian. W konsekwencji dziewczynka zaczęła bać się ciemności. Przede wszystkim jednak przerażała ją utrata drugiego rodzica. Lęk oraz ciągła tęsknota za ojcem sprawiły, że jej potrzeby emocjonalne rosły. Stalin nie był w stanie ich zaspokoić, ale wydaje się, że próbował.

Ten z pozoru nie posiadający serca człowiek, wobec córki potrafił zachowywać się w sposób zaskakująco delikatny. Jego listy do Swietanki, „małej gospodyni”, czułe i żartobliwe, pokazują go w zupełnie innym świetle. Dla Swietłany była to jednak jedyna perspektywa jaką posiadała przez lata. Dla niej Stalin był po prostu „najdroższym, kochanym papaczką”, „szczęściem ulubionym”. Drugim, największym wstrząsem w jej życiu, po śmierci matki, było więc odkrycie prawdy o politycznej działalności ojca.

Życie Swietłany, choć z jednej strony dalekie od trosk zwykłych Rosjan, nie należało do łatwych. Nie cierpiała głodu fizycznego, ale ten emocjonalny jak najbardziej. Z czasem, jak nikt inny, rozumiała świat ZSSR. Wyrosła na inteligentną, wykształconą, niezwykle oczytaną, wrażliwą i odważną kobietę. Nigdy jednak nie uporała się ze swoimi emocjami.

„Wydaje mi się, że życie sprawiało jej wiele trudu. Nigdy nie opanowała tej podstawowej umiejętności. Potrafiła przetrwać, ale nie potrafiła żyć” – powiedziała o Swietłanie jej córka Olga.

Swietłana nie miała szczęścia w miłości. Nigdy nie udało jej się zbudować stabilnego domu dla siebie i swoich dzieci. Dużo się przeprowadzała. Sporo też uciekała. Najbardziej spektakularną ucieczką była ta z ZSSR do USA. W jej późniejszym życiu także nie zabrakło jednak wręcz filmowych zwrotów akcji.

„Nikt z nas nie przeżył tego co Swietłana. […]. Księżniczki i córki wielkich przywódców […] owszem, mogą starać się żyć normalnie, być zwyczajnymi ludźmi, matkami obywatelkami – ale nigdy im się to nie uda. Są naznaczone. Nie mogą uciec na bezludną wyspę. Świat wszędzie je odnajdzie. […] Dla mnie było oczywiste, że ciotka nigdy nie zdobędzie tego, o czym marzy. Jest jedną z najbardziej tragicznych postaci jakie znam. Los jej nie oszczędzał. Choć zupełnie na to nie zasłużyła” – mówił o Swietłanie jej bratanek.

Biografia Swietłany jest ciekawa z kilku powodów. Jednym jest oczywiście wspomniane już fascynujące życie. Drugim jest skomplikowana natura samej bohaterki. Złożoność jej charakteru oraz nieprzewidywalność sprawiają, że w każdej chwili jest w stanie nas zaskoczyć. Do ostatnich stron biografii wciąż nie znamy jej naprawdę.

Wielu z bliskich znajomych Swietłany miało okazję się przekonać, że przyjaźń z nią nie należała do najłatwiejszych. Niewiele trzeba było, by spokojna i uprzejma Swietłana przeistoczyła się w temperamentną kobietę, buchającą złością i rzucającą inwektywami. Jej gniew znajdował ujście także w seriach listów, w których obrażała nawet najbliższych ze swoich przyjaciół. „Biedna Swietłana. Zachowywała się jak ofiara przemocy. Była nadwrażliwa i łatwo było ją zranić” – oceniła jedna z jej przyjaciółek, Nina.

Dzięki bliskim, takim jak Nina, Olga, czy dalsza rodzina, jesteśmy w stanie  poznać Swietłanę nieco lepiej. Dużo dowiadujemy się o niej także dzięki listom, które pisała. Swietłana była szczerą i otwartą osobą, która nie udawała kogoś innego niż jest w rzeczywistości.

Cieszę się, że w biografii Swietłany znalazło się miejsce na jej życie wewnętrzne. Wydaje mi się jednak, że portret psychologiczny bohaterki mógłby zostać pogłębiony. Miejscami odnosiłam wrażenie, że dla autorki książki, fakt, że Swietłana była córką Stalina, wyjaśnia nieco zbyt wiele niż powinien. Choć oczywiście rozumiem, że było to coś, co zdeterminowało całe jej życie.

Za największy plus książki uznaję empatię, z jaką autorka odmalowuje losy swojej bohaterki.  Moim zdaniem, właśnie dzięki tej empatii biografię Swietłany czyta się niczym dobrą powieść obyczajową. Emocjonalnie jesteśmy bowiem bliżej bohaterki. Mimo jej rozchwiania i rozmaitych problemów trudno jej nie lubić. Ja w każdym razie polubiłam.





Rosemary Sullivan,  „Córka Stalina. Niezwykłe i burzliwe życie Swietłany Alliłujewej”, Znak, Kraków 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Projekt: książki , Blogger