lipca 16, 2018

5 pytań do reporterki: Anita Demianowicz


Gdzie teraz jesteś?
W drodze między Białowieżą, w której wykonywałam zlecenie dla klienta, a Węgorzewem, do którego jadę na dosłownie czterodniowy urlop z przyjaciółmi. W chwili jednak, gdy zapytałaś mnie, czy odpowiem na Twoje pytania, jechałam rowerem przez Niemcy, w których na zlecenie Niemieckiej Organizacji Turystycznej testowałam szlak rowerowy. Do Niemiec pojechałam natomiast dosłownie po czterech dniach od powrotu z Gwatemali, w której zbierałam materiał do drugiej książki. Intensywnie.

Jak na zawodową podróżniczkę przystało. Na czym właściwie polega Twoja praca?
Niemal wszystkie moje działania zawodowe łączą się z podróżami. Piszę o nich do magazynów podróżniczych, prowadzę wyjazdy jako przewodnik, wyjeżdżam na zlecenie klientów, np. organizacji turystycznych, dla których robię zdjęcia i piszę teksty, prowadzę blog podróżniczy oraz prezentacje i warsztaty o tematyce podróżniczej w całej Polsce. Organizuję też festiwal podróżniczy. Zawodowy podróżnik to ktoś, dla kogo niemal każdy wyjazd wiąże się z wykonaniem jakiegoś zadania: zebranie materiału, wykonanie fotografii itd.


Czy to oznacza, że wśród Twoich lektur również przeważają książki podróżnicze?
Absolutnie nie. Czytam o innych krajach, o podróżach, ale w formie reportażowej i taką preferuję. Nie interesuje mnie za bardzo, co kto jadł podczas wojaży, jak mu się udało dostać z punktu A do punktu B i co, kto widział w trakcie swojego wyjazdu. A większość książek podróżniczych taka właśnie jest. Interesuje mnie głębsze wejście w temat, kulturę, historię czy problemy danego kraju, regionu. Aczkolwiek nie rzucam pierwsza kamieniem w piszących książki podróżnicze, ponieważ sama taką napisałam :). Wprawdzie starałam się w niej przemycić wiele emocji i osobistych historii tak, by książka nie była jedynie zwykłą opowieścią o podróży, ale dawała inspirację i przekonanie, że jak się czegoś pragnie, to można wszystko.

Gdzie przeczytamy Twój najnowszy reportaż?
W najnowszym numerze magazynu reportersko-podróżniczego „Kontynenty” można przeczytać reportaż o walkach kogutów w Ameryce Środkowej. To temat, który drążyłam już od dłuższego czasu, przy okazji każdego wyjazdu w tamte rejony, a kilka ich już było. Walki kogutów wciąż nie są zakazane w Gwatemali, Nikaragui czy Panamie. Są tam nazywane sportem narodowym, ale przede wszystkim  są źródłem zarobku dla galleros, czyli właścicieli kogutów. To potężna machina i w grę wchodzą tu nieraz ogromne pieniądze.


O czym teraz piszesz?
W krótszej formie przygotowuję reportaż o popularnych w Ameryce Środkowej chickenbusach. Dłuższa forma, bo książkowa, to temat kobiet żyjących w świecie macho, czyli znów Ameryka Środkowa, a konkretnie Gwatemala, w której machismo jest wciąż najsilniejsze. To niełatwy temat, bo dużo w nim przemocy i bólu. Niemniej dla mnie, jako kobiety, która dużo czasu spędza w tych krajach, i którą machismo w pewien sposób również dotyka, jest to temat, obok którego nie potrafię przejść obojętnie.


Anita Demianowicz - reporterka współpracująca m.in. z magazynami „Podróże”, „Poznaj Świat”, „Rowertour”, „Kontynenty”. Autorka książki „Końca świata nie było”. Przewodniczka grup trampingowych dla kobiet i organizatorka festiwalu „TRAMPki - Spotkania Podróżujących Kobiet”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Projekt: książki , Blogger