Książka Rykoszetem. Rzecz o płci, seksualności i narodzie
Agnieszki Graff, to zbiór tekstów, które w znacznej części poświęcone zostały
analizie języka polskiej prawicy. Większość esejów powstała w czasie, gdy
polska scena polityczna zdominowana była przez PiS, Samoobronę i LPR. Autorka
książki, badając dyskurs publiczny lat 2005-2007, skoncentrowała się na
wypowiedziach dotyczących narodu, płci, rodziny, seksualności czy tożsamości.
Celem, jaki przyświecał jej pracy, było uchwycenie mechanizmu, w którym napięcie
społeczne, kulturowy niepokój związany ze zmianą w zbiorowej tożsamości niejako
rykoszetem odbija się na kobietach i wszelkiej maści seksualnych
„odszczepieńcach”. Rozpoznając mechanizm ten w języku Romana Giertycha, czy
w ataku na procedurę in vitro, Graff zastanawiała się nad tym, w jaki sposób
doszło do tego, że symbolem polskości w liberalnej Europie stał się pomysł
wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji i „homoseksualnej propagandy”.
Interesujący dla autorki był więc ten wymiar języka, w którym obsesja
przynależności narodowej splata się ze skrajnie represyjną wizją płci i
seksualności.
Analiza języka polskiej prawicy, to w pewnym stopniu, jak przyznaje
autorka, jej osobista forma obrony przed zalewającą nasz kraj falą
lekceważenia, nienawiści i pogardy. To również próba oswojenia poczucia
bezradności i gniewu, jakie wywołuje prawicowy fanatyzm, a także sposób na
oswojenie smutku spowodowanego wszechobecną obojętnością, bezrefleksyjnością,
apolitycznością i konformizmem.
Główną tezą, jaka zostaje w książce postawiona, jest to, iż w sporach
dotyczących gejów, lesbijek, aborcji, czy procedury in vitro przedmiotem
zatargów nie są bynajmniej obyczaje, czy moralność, a gra o władzę, honor i
przyszłość narodu. Narodu, który wobec zatartej granicy państwo-Kościół, walczy
z wrogami, jakimi są dziś zwolennicy praw kobiet i mniejszości seksualnych. W
takiej sytuacji Polska tożsamość narodowa utożsamiana jest ze skrajnie
konserwatywnym stanowiskiem względem płci.
Fakt, że polska prawica „upłciawia naród” nie jest specyfiką typowo
Polską. Polska specyfika polega głównie na tym, że strażnikiem zbiorowej
tożsamości i monopolistą w dziedzinie wartości narodowych stał się u nas
Kościół katolicki, a narodowa prawica posługuje się językiem kościelnym. Problemu
nie stanowią jednak konserwatywni katolicy a uległość państwa wobec
promowanej przez konserwatywne skrzydło Kościoła wizji wspólnoty.
Poza Kościołem centralną rolę w polskiej wyobraźni narodowej odgrywa
kobieta-matka. Konsekwencją wywyższenia macierzyństwa jest silna niechęć wobec
kobiet bezdzietnych oraz tych, które pragną swą płodność kontrolować. W ten
sposób zachodzi sprzężenie między nacjonalizmem a zamachem na wolność w sferze płci
i seksualności. Równolegle z kryzysem
politycznym pojawia się kwestia „Kryzysu męskości” lub „kryzysu rodziny”.
Odrodzenie narodu zaczyna być utożsamiane z powrotem do tradycyjnych wartości.
Seksualni odmieńcy stają się wrogami narodu.
Wypowiedzi przedstawicieli polskiej prawicy, którzy prezentują swoje
opinie na temat mniejszości seksualnych, czy „naturalnej” roli kobiet, są dla
Graff interesujące z dwóch powodów. Po pierwsze, wypowiedzi te mają realny
wpływ na nasze życie. Po drugie, są interesujące z punktu widzenia genderowych
aspektów dyskursu narodowego. Graff zauważa, iż w retoryce prawicy siatka pojęć
dotyczących seksualności oraz płci nakłada się na wizję państwa i narodu, które
postrzegane są jako swoiste przedłużenie rodziny. Przytaczając wypowiedzi
Romana Giertycha, wystąpienia młodzieży wszechpolskiej, czy kampanie LPR-u
autorka zwraca uwagę na specyficzne rozumienie patriotyzmu i polskości, które
kojarzone są kolejno z zakazem aborcji oraz kultem maryjnym i macierzyństwem
(przymusowym).
Relacje między płcią a nacjonalizmem są w Polsce badane już od kilku
lat. Graff przypomina eseje Bożeny Umińskiej, która pokazuje, iż mniejszości
seksualne i feministki zajęli w polskiej retoryce miejsce Żydów i właśnie oni
są obecnie „rebeliantami”, „obcymi” i „innymi”. Twierdząc, iż współczesna
homofonia powtarza wiele treści polskiego antysemityzmu, Graff odwołuje się
także do badań Adama Ostolskiego, który porównując homofobiczny język
dzisiejszych narodowców z antysemickim dyskursem z lat trzydziestych wskazywał
na niezwykle silne paralele.
Badając język prawicy, Graff zwraca uwagę na obecne w nim tendencje do
przypisywania „obcemu” złych zamiarów wobec dzieci. I tak, przedstawione w
prawicowej retoryce feministki przypominają czarownice a geje utożsamiani są z
pedofilami. Troska o dzieci staje się rytualnym elementem moralnej paniki,
m.in. dlatego, że właśnie w obronie najmłodszych najłatwiej jest wywołać
powszechną agresję i oburzenie.
W swoich analizach Agnieszka Graff zwróciła uwagę także na media.
Badając treści publikowane na łamach tygodników Wprost, Polityka i Newsweek
Polska, od wiosny 2002 do lata 2005, autorka odkryła, że w okolicach maja 2004
dyskurs dotyczący seksualności gwałtownie przybrał na intensywności. Związek
między przystępowaniem Polski do Unii Europejskiej a zainteresowaniem
problematyką płci zaintrygował Graff, która zjawisko „płciowej gadaniny”
opisała za pomocą następującego schematu:
(1) kiedyś było normalnie i naturalnie, mężczyźni, kobiety i dzieci
wiedzieli, kim są, lecz (2) role płci w Polsce – i na całym świecie –
przechodzą dzisiaj kryzys, a więc (3) przyszłość rysuje się w ciemnych barwach.
Jednak (4) już wkrótce – dzięki potędze natury oraz tradycji – zostanie
przywrócony naturalny porządek.
Fakt, iż katastrofę demograficzną ogłoszono dwa tygodnie przed
przystąpieniem Polski do Unii a „powrót mężczyzny” tydzień po przystąpieniu,
nie jest wg Agnieszki Graff przypadkowy. Kojąca baśń o uporządkowanej
przeszłości, obecnym kryzysie i rychłym przywróceniu porządku w dziedzinie
relacji damsko-męskich to opowieść zastępcza (…) gadając o płci, radzono sobie
– czasem świadomie a czasem nie – z wątpliwościami i lękiem wywołanymi przez
integrację europejską. W swojej książce autorka wyjaśnia, dlaczego
pocieszeniem miały być właśnie rozmowy o płci.
Poza podobieństwami obecnymi w sposobie opowiadania o płci, Graff bada
także różnice, przy czym jej uwaga skupia się nie tylko na treściach, ale
także, na równie wymownych, okładkach tygodników.
Analiza, jakiej Agnieszka Graff się podjęła, pozwoliła jej na
zdemaskowanie dobrze zadomowionych w polskim społeczeństwie stereotypów,
fikcji, mitów i fantazji. Ta książka, to niezwykle ważny głos przeciw homofobii
i ksenofobii. To także postulat uczłowieczenia kobiet oraz podjęcia rekonstrukcji
systemu wartości i redefinicji patriotyzmu. Graff namawia do patriotyzmu, w
którym jest miejsce na otwartość, różnorodność i sprawiedliwość. Patriotyzmu,
jakiego w Polsce jeszcze nie było, ale jakiego demokratyczne społeczeństwo
wymaga i potrzebuje.
Agnieszka Graff, „Rykoszetem, czyli rzecz o płci,
seksualności i narodzie”, W.A.B. 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz